Vinaora Nivo SliderVinaora Nivo SliderVinaora Nivo Slider

Artykuły

IO

Wizjonerski film weterana europejskiego kina Jerzego Skolimowskiego był jedną z sensacji ostatniego festiwalu w Cannes, gdzie zasłużenie zdobył nagrodę Jury.

Autor "Bariery", "Wrzasku" i "Essential Killing" nawiązuje do legendarnego filmu Roberta Bressona "Na los szczęścia, Baltazarze!", czyniąc bohaterem osiołka.

Oglądamy epicką drogę tytułowego IO, który trafia pod opiekę ludzi mądrych i głupich, dobrych i brutalnych, empatycznych i próżnych.

Skolimowski tworzy prostą, lecz oszałamiającą wizualnie, uniwersalną przypowieść o kondycji współczesnego społeczeństwa, o braku równowagi między światami człowieka i zwierzęcia. To również cudownie poetycki film o potrzebie wolności i ubezwłasnowolnieniu.

Polski mistrz nie boi się eksperymentować, kamera Michała Dymka wykonuje niezwykłe akrobacje – efektem jest dzieło hipnotyzujące i bardzo świeże, jakby realizował je zachwycony możliwościami współczesnego kina młodzian.

Taki jest Skolimowski – wiecznie nowofalowy, poszukujący, pełen brawury i pewny siebie. Jak dobrze, że go mamy.

„IO” to zapierająca dech w piersiach odyseja, porywające kinowe doświadczenie i nakręcony z imponującym rozmachem obraz współczesnego świata. Film Jerzego Skolimowskiego stał się sensacją festiwalu w Cannes, skąd wyjechał z Nagrodą Jury. Opowieść o nas samych, odbijających się w wilgotnych oczach pewnego osiołka, zachwyciła artystyczną brawurą i młodzieńczą energią, choć firmuje ją swoim nazwiskiem 84-letni mistrz europejskiego kina.


Historia „IO” za sprawą niezwykłego zwierzęcego bohatera wykracza poza ludzką perspektywę, ale to przede wszystkim film głęboko humanistyczny – manifest w obronie tego, co pozostało w nas niewinne. Podróż, w jaką zabiera nas Skolimowski, wiedzie przez całą Europę: od cyrku przez stadiony i parkingi dla tirów, po pałace. Od głupoty, przez przemoc, po przebłyski dobra i solidarności. Ten portret zbiorowy, który jednak nie traci z oczu pojedynczej mrówki, łączy realistyczne i wizjonerskie, przyziemne i metafizyczne, krytyczne i empatyczne. Swoim rozmachem przypomina najwspanialsze obrazy Hieronima Boscha i Pietera Bruegla.

Zanurzony w tradycji, śmiało eksplorujący jednak nowe ścieżki kina, film Skolimowskiego jest kolejnym, przy którym polski reżyser współpracował z legendarnym producentem, Jeremym Thomasem (jego filmografia obejmuje choćby „Wrzask”, „Ostatniego cesarza”, „Pod osłoną nieba”, „Nagi lunch”, „Tylko kochankowie przeżyją”).

Za ekspresyjną, kreacyjną stronę „IO” odpowiadają operator Michał Dymek i wybitna montażystka, Agnieszka Glińska. Monumentalną, uwznioślającą każdy oddech osiołka muzykę skomponował Paweł Mykietyn, a w podróży towarzyszą bohaterowi m.in. Sandra Drzymalska, Mateusz Kościukiewicz i Isabelle Huppert


Czas trwania : 1 godz., 26 min.

Gatunek : dramat

Produkcja : Polska 

Reżyseria : Jerzy Skolimowski

Występują : Sandra Drzymalska, Isabelle Huppert, Mateusz Kościukiewicz


Zwiastun :